Jest mi niezwykle miło, że mogę wziąć udział w akcji #CoPoMaturze organizowanej przez
Anię z bloga Blue-kangaroo
oraz
Dagmarę z bloga Socjopatka

!! 🙂

Który kierunek studiów wybrać?!

Wybranie kierunku studiów nie jest łatwym orzechem do zgryzienia. Człowiek nagle musi dokonać wyboru, który, bądź co bądź, decyduje o jego przyszłym życiu. A jeśli interesuje go wiele rzeczy (czyli, na przykład, mnie) i w dodatku jest niezdecydowany (też ja), to już w ogóle dramat.

Zastanawiałam się nad turystyką (która jakoś specjalnie mnie nie interesowała), teatrologią, scenografią, aktorstwem, wychowaniem fizycznym i filologią romańską.

Mimo, że rozpiętość moich zainteresowań jest dość duża, musiałam sobie jakoś poradzić.

Zaczęłam więc czytać jak wygląda rekrutacja, czy są egzaminy wstępne (jeżeli tak, to co należy przygotować), jakie przedmioty są w programie studiów, jakie zawody można po danym kierunku wykonywać, czy jest to opłacalne, czy rzeczywiście chciałabym żyć wykonując któreś z tych profesji.

Zaglądałam też na fora, bo dzięki nim naprawdę wiele można się dowiedzieć.

Po jakże dogłębnej analizie, wyeliminowałam:

  • teatrologię (bo bardzo ciężko z pracą),
  • scenografię (bo to nie tylko znajdywanie scenerii do produkcji filmowych w terenie, ale też samodzielne wykonywanie dekoracji. A jak wiadomo, nie lubię babrać się w pracach plastycznych. Zresztą, aby aplikować na te studia, trzeba oddać swoje portfolio, którego nie miałam),
  • aktorstwo (bo milion rzeczy trzeba się nauczyć, by przystąpić do egzaminów wstępnych. Poza tym, i tak nigdy nie wiadomo czy znajdzie się po tych studiach praca),
  • wychowanie fizyczne (mimo sprawnościowych egzaminów wstępnych, które być może bym zdała, doszłam do wniosku, że nie chcę uczyć wfu w szkole. Bycie trenerem byłoby w porządku, ale z pracą też krucho. No i ćwiczyć w zimie? Tragedia! Chociaż kocham sport, to nienawidzę przebierać się zimą w strój. Wiem, że to nic takiego, że trwa tylko raptem 5 minut, ale i tak… Zdecydowanie nie dla mnie).

Została mi już tylko turystyka i filologia romańska. Jeżeli chodzi o tą drugą, to w większości przypadków trzeba było mieć maturę z francuskiego, a zajęcia odbywają się tylko po francusku. Na szczęście dzięki forów, dowiedziałam się, że są uczelnie z francuskim od podstaw! Złożyłam dokumenty na turystykę na AWF w Katowicach i na UJ do Krakowa oraz filologię do Kolegium Języków Obcych (teraz Kolegium Nauk Społecznych i Filologii Obcych) w Gliwicach. Iiii dostałam się tylko na francuski!
Roboty było mnóstwo, ale przynajmniej czegoś się nauczyłam 😉
I chwalę sobie tą uczelnię za organizację. Naprawdę. Masz pytanie? Wykładowcy znają odpowiedź. A jeżeli nie, to się dowiedzą i cię o tym poinformują. Załatwianie różnych dokumentów logiczne, wszyscy wiedzą co, jak i gdzie.
Oczywiście bezproblemowo nie było. Ilość poprawek z jakimi musiałam się zmierzyć, była deprymująca. Nie odbyło się też bez urlopu dziekańskiego, o którym pisałam TU.

„Nie masz studiów? Jesteś głupi!”

Uważam jednak, że człowiek bez studiów wcale nie jest głupszy. A i na nich zdarzają się takie „kwiatki”, które jakimś dziwnym cudem zaliczają zajęcia, a następnie zdobywają dyplom. I mają tytuł, nie mając de facto wykształcenia.

Zresztą, jak funkcjonowałby świat bez zwykłych robotników? Przecież i tacy są potrzebni.

Więc co po maturze?

Studia, kursy, praca?

Nie wiem. Wiem jedynie, że warto próbować. Być może trzeba będzie zmienić kierunek. A będąc na studiach, nie zrażać się czasem „durnymi” przedmiotami, bo one na pewno będą. Warto je przeskoczyć, choćby tylko po to, by uzyskać wymarzony zawód.

I nie uwierzę, że jest ktoś, kto nie ma żadnego pomysłu na życie. Moim zdaniem, każdy ma jakieś marzenia, nawet, na pierwszy rzut oka, nierealne. Jednak warto wziąć je pod uwagę, a nuż okaże się, że się spełnią? 😉

W głębi duszy chciałam studiować francuski. Ale brak matury i zbyt słaba znajomość języka powodowały, że wątpiłam.

A Ty, co zrobiłeś po maturze? Podziel się w komentarzu 🙂
Jeśli jesteś przed maturą lub ledwo po, jakie masz plany na przyszłość? Podziel się. Z chęcią się czegoś dowiem 🙂

Rate this post

Klaudia Białończyk

Jestem Klaudia.

Studiuję romanistykę (czyli język francuski)
i uczę tegoż języka.

Jestem uparta (ale nie dążę po trupach do celu) oraz niezdecydowana (taki paradoks).
Społeczna (ale czasem potrzebuję pobyć sama).
Ambitna, pracowita, zorganizowana i sumienna (choć wiele razy słyszałam, że wyglądam na roztrzepaną i nieogarniętą).

Interesuje mnie zachowanie ludzi. Uważam, że każdy jest inny i jego zachowanie wynika przede wszystkim od wychowania i jest rezultatem różnych życiowych doświadczeń. ==> Tak, jestem aż nadto empatyczna.

Podobno nie umiem odpoczywać i wiecznie się uśmiecham.

Nie potrafię oglądać filmów czy seriali.

Lubię ludzi z poczuciem humoru, odrobiną szaleństwa oraz spokojnych i opanowanych.

Drażni mnie, jak ktoś mnie do czegoś zmusza (trzeba znaleźć na mnie sposób).

Chrześcijanka, córka Króla, Boga- to ja.

Chcesz zostać na dłużej? Zapraszam, rozgość się 🙂
Polecam zapisać się na Newsletter, a nie ominie Cię żaden wpis. Informacja o świeżo dodanym poście oraz innych ciekawych rzeczach zostanie wysłana na Twoją skrzynkę mailową.

[mc4wp_form id="796"]

You may also like...

4 Comments

  1. Cześć Klaudia! Dziękujemy za Twoją historię w ramach akcji! <3 Na pewno okaże się pomocna, szczególnie dla tych, którzy biorą pod uwagę francuski! Super!

  2. kierowca-bombowca

    Według mnie studia uczą głównie profesji, ale też organizacji i wszystkim wytrwałości 😉

  3. […] ZOBACZ CO PO MATURZE, CZYLI SZEROKA GAMA ZAINTERESOWAŃ […]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *